Kiedy go tak całowałam, nie skupiałam się na tym, żeby włożyć w ten pocałunek chociaż odrobinę pasji, tylko na tym, żeby ta suka zrobiła się zazdrosna.
Justin potrzebował kilku sekund by przetworzyć to, co się działo, ale potem w końcu odwzajemnił pocałunek. Naszymi wargami walczyliśmy o dominacje, po czym ja położyłam ręce na jego policzkach, a jego dłonie oplotły moją talię. Nienawidzę siebie, że to powiem, ale tak, TO BYŁO FAJNE UCZUCIE całować go.
Lekko otwierając jedno oko, zauważyłam Chantelle. Stała tam z szeroko otwartymi oczami, z których aż kipiała nienawiść i obserwowała nas. Potem odwróciła się na pięcie i tupnęła wkurwiona w podłogę i zaczęła odchodzić. Wtedy przestałam całować Justina, rozłączyłam nasze usta i odsunęłam się od niego.
Wiem, że to było trochę podłe, bo to wyglądało tak, jakbym wykorzystała go, żeby zdenerwować Chantelle, ale w mojej obronie mogę powiedzieć, że przecież musiałam udawać jego dziewczynę, a jaką dziewczyną bym była, gdybym pozwoliła takiej suce denerwować mojego chłopaka? Więc, chyba zrobiłam to nie tylko dla siebie, ale też dla niego...
Okej, okej, macie mnie. Zrobiłam to tylko dla siebie. Ugh.
-Zajebiście laska!- Paige wiwatowała, przybijając ze mną piątkę. Spotkałam ją 10 minut temu, ale już zdążyłam ją pokochać. Była tak zabawna i pozytywna.
-Bardzo dobrze!- Ashley dołączyła się, podczas gdy chłopcy tylko chichotali.
Spoglądając w dół, schowałam kosmyk włosów za ucho i wymamrotałam ciche 'dzięki'.
-Jak możesz jej tak mówić Ashley!? Nie, nie, nie! To nie było 'bardzo dobrze'!- Liam nagle się wtrącił, przez co podniosłam głowę do góry, by na niego spojrzeć. -Dlaczego dziewczyny uważają, że to jest w porządku? Ta biedna dziewczyna teraz pewnie czuje się samotna i odrzucona.- Liam powiedział zmartwionym głosem, na co Paige i Ashley wybuchnęły śmiechem.
Liam wydawał się być bardzo miły. To tak, jakby troszczył się o każdego. Nie ważne jak ta osoba byłaby zła, on i tak pewnie znalazł by tą 'pozytywną stronę'.
-Liam skarbie.- Ashley podeszła do niego, zarzucając swe ręce wokół jego tułowia. -Jesteś po prostu zbyt miły. Przestać się o nią martwić. Zasługiwała na to.- Wtuliła swą twarz w jego klatkę.
Oni razem byli tacy słodcy.
-Wszyscy wiemy, że Chantelle ma coś do Justina i myślę, że to było trochę podłe Jenny, że pocałowałaś go tak na jej oczach. To było tak niemiłe! Jej malutkie serce pewnie teraz złamało się na dwa kawałki.- Spojrzał na mnie zawiedziony, a potem na Justina. -Justin naprawdę powinieneś porozmawiać ze swoją dziewczyną, żeby nie całowała cię, kiedy Chantelle jest gdzie obok.- Liam dodał, na co Ashley przewróciła oczami.
-To znaczy, gdyby Chantelle była we mnie zakochana, nie pozwoliłabym Ashley mnie całować, kiedy ona by to widziała.- Liam dodał poważnym tonem.
Au.
-Czekaj-- Co!? Nie całowałbyś mnie tylko ze względu na tą dziwkę!?- Ashley krzyknęła z niedowierzaniem, po czym odsunęła się od Liama i skrzyżowała ręce na klatce.
-Skarbie proszę, nie przeklinaj. Wiesz, że nie lubię kiedy to robisz. I nie, nie robiłbym tego, bo ona też ma uczucia.
-Przepraszam kochanie, zapomniałam.- Powiedziała czułym głosem. -Ale ona ma że niby uczucia? Psh. Ta dziw-- to znaczy ona i uczucia, dobre.- Ashley potrząsnęła głową zirytowana.
Nawet jeśli ta cała ich mała kłótnia była przeze mnie i przez to co przed chwilą zrobiłam, jedyną rzeczą, nad którą mogłam się skoncentrować, było to, jak słodcy oni dla siebie byli. Chciałam wypuścić z siebie długie 'aww' kiedy Liam powiedział, że nie powinna przeklinać, a ona natychmiastowo zmieniła się z 'rozwścieczonej kocicy' w 'małego aniołka', tylko by mu powiedzieć, że już więcej nie będzie tego robić. To było takie kochane. Głęboko w sobie wiedziałam, że oni nigdy ze sobą nie zerwą. Są stworzeni dla siebie.
Patrzyłam na Ashley, próbując zgadnąć o czym ona myślała, po czym Paige pochyliła się i wyszeptała jej coś do ucha, na co twarz Ashley od razu się rozpromieniła. Co ona jej powiedziała? Ashley spojrzała na Paige i skinęła do niej głową, po czym znów patrzyła na Liama.
-Więc...- Przeciągała powoli wracając do uścisku swego chłopaka. -Zobaczmy, czy mam rację... Próbujesz mi wmówić, że nie pocałowałbyś tych ust.- Oblizała wargę w uwodzicielski sposób.
Klasnęłam w ręce z radości na to co widziałam. Wiedziałam, ze Liam w końcu się podda.
Liam zaczął kręcić się niewygodnie na stopach, chcąc oddalić tą pokusę od siebie, podczas gdy ona nadal przygryzała i oblizywała wargi. Możecie sobie wyobrazić jak słodkie to było?
Liam oddychał głęboko i oplótł ręce wokół jej talii. Był jak zaczarowany.
-Mogę cię pocałować?- Liam pęknął na co ja się uśmiechnęłam, jakbym oglądała najbardziej romantyczną komedie dla bab w życiu. O kurwa zapytał ją, czy może ją pocałować! Co za gentleman.
Ashley pokiwała głową i powoli się pochyliła, złączając ich usta razem.
-AWWWWWW!!- Musiałam.
Ashley uśmiechnęła się w pocałunku, po czym się oddaliła.
-Ale... Jenny nadal dobrze zrobiła, Liam.- Paige przemówiła, na co Liam westchnął lekko rozdrażniony.
-Yeah, to było fajnie.- Chris, który stał za mną, pochylił się i oparł o szafkę, trzymając ręce w kieszeni i roześmiał się.
-Podobałoby mi się to, gdyby moja dziewczyna wariowała, jeśli zobaczyłaby inną laskę, flirtującą ze mną. Zazdrosne dziewczyny są w chuj podniecające. -Zayn oświadczył, na co wszyscy chłopcy -z wyjątkiem Liama- pokiwali twierdząco głowami.
Widziałam, jak Paige się rumieni. To tak, jakby odkryła, jakie dziewczyny Zayn lubi i kodowała to w swojej głowie.
-Nie, chłopaki! Ta dziewczyna jest teraz zranion-- -Liam wypłakiwał, ale Zayn mu przerwał.
-Nie słuchaj go Justin, masz idealną dziewczynę.- Powiedział z entuzjazmem, na co ja poczułam się winna, że go tak wykorzystałam.
Odwróciłam głowę, by zobaczyć Justina i myślałam, że będzie smutny, ale wręcz przeciwnie. Uśmiechał się szeroko, odsłaniając jego piękne, białe zęby. Czy jemu nie było przykro za to co zrobiłam? Nie to, że chciałam, żeby był smutny, ale to wyglądało tak, jakby jemu się to podobało.
Kiedy zauważył jak się na niego patrzyłam, spojrzał mi prosto w oczy i się uśmiechnął. Oh nie. Pewnie pomyślał sobie, że znowu go obczajałam. Nagle podszedł do mnie i pochylił się. Jego usta były niebezpiecznie blisko moich i w pewnym momencie myślałam, że chce mnie pocałować.
-To było seksi.- Wyszeptał mi do ucha. Ciarki przeszły po całym moim ciele. Zapach jego perfum wypełnił moje nozdrza. Pachniał cudownie. Zarumieniłam się i spojrzałam w dół. Dlaczego on miał na mnie tak ogromny wpływ?
Może... ale tylko MOŻE dlatego, że uwięził cię w swoich domu, torturował, a nawet zgwałcił. Oczywiście, że ma na ciebie ogromny wpływ. On cię zastrasza! Moja podświadomość krzyczała.
Poza tym, od kiedy moja podświadomość do mnie mówi? Ostatnio czuję się tak, jakby taka mała ja siedziała w środku i krzyczała do mnie, dawała mi rady i mówiła mi jak się czuję, kiedy ja tego nie wiedziałam.
-Uh... Zrobiłam to bo... um bo musiałam udawać twoją dziewczynę.- Wyszeptałam, jąkając się by znaleźć słowa, moje policzki zarumieniły się jak u jakiejś świni.
-Oh, więc jeśli to tak... ja też muszę zacząć traktować cię tak, jak chłopak powinien traktować dziewczynę.- Wymamrotał do mego ucha, na co złączyłam brwi, lekko zmieszana.
O co mu chodził-- nim mogłam w ogóle o tym pomyśleć, on złapał mnie za biodra i popchnął na szafkę. Jego ciało było ekstremalnie blisko mojego, a jego ręce wędrowały wzdłuż moich boków. Czułam, jak moje tętno przyśpiesza.
Jego dłonie kontynuowały wędrowanie po moim ciele, po rękach, po ramionach i zatrzymały się na moim karku. Patrząc sobie prosto w oczy, oboje głęboko oddychaliśmy. Jego ciepły oddech muskał moje usta, co wysyłało dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa.
Czując jego oddech na swych ostach, poczułam nagły przypływ jakiejś więzi między nami. Wszystko wokół nas stało się niewidzialne, byłam tylko ja i Justin.
-Mogę cię pocałować?- Wyszeptał pomiędzy oddechami. Przyciskał mnie całym swoich ciałem i zaczął delikatnie ocierać się o moją dolną część ciała, powodując, że ogień przeszedł przez moje ciało. Wiedziałam, że byliśmy na pierdolonym korytarzu, ale byłam tak zaczarowana, że po prostu też zaczęłam ocierać się wraz z nim w wolnych ruchach.
-Dlaczego mnie o to pytasz?- Powiedziało łagodnym szeptem, patrząc w jego tęczówki. Powiem wam coś, kiedy spojrzycie w jego oczy, to koniec, już po was. Nie ma wątpliwości. Bo ja właśnie się w nich zgubiłam. One były tak uwodzicielskie i pociągające.
-Oh, Jenny.- Lekki chichot wydostał się z jego ust. -Myślisz, że nie zauważyłam, jak bardzo podobało ci się to, kiedy Liam o to zapytał?- Uniósł brew, jego usta wykonywały ponętne ruchy, kiedy przemawiał.
-Tak.- Powiedziałam na bezdechu, ocierając się o niego trochę szybciej, kiedy poczułam, jak COŚ pomiędzy jego nogami twardnieje.
Chyba na początku nie zrozumiał, ale kiedy wciąż wpatrywałam się w jego usta, w końcu do niego dotarło, że odpowiedziałam na jego pytanie.
Przygryzł wargę i pochylił się. Jego usta były teraz dosłownie milimetry ode mnie. Moje usta dosłownie błagały, by zatopił je w głębokim pocałunku.
I kiedy już miał zamiar to zrobić, zadzwonił dzwonek i wyrwał nas z naszego świata.
Co do cholery się właśnie stało!?
Położyłam ręce na jego klatce, lekko go popychając, bym mogła się uwolnić z tej pozycji, w której mnie trzymał i mogła iść do klasy. Jęknął, kiedy się od niego odsunęłam.
Wyprostowałam mój t-shirt i zobaczyłam, jak kilka chłopaków i kilka dziewczyn wpatrują się we mnie. Oni nad oglądali, prawda? To było tak żenujące. Chciałam zapaść się pod ziemie i żeby oni wszyscy odeszli i zostawili mnie tam samą.
-Dzięki Bogu, że się od siebie oderwaliście, bo już miałam wam powiedzieć, żebyście poszli do jakiegoś schowka, czy coś.- Ashley potrząsnęła głową z rozbawieniem.
-Uh... Zrobiłam to bo... um bo musiałam udawać twoją dziewczynę.- Wyszeptałam, jąkając się by znaleźć słowa, moje policzki zarumieniły się jak u jakiejś świni.
-Oh, więc jeśli to tak... ja też muszę zacząć traktować cię tak, jak chłopak powinien traktować dziewczynę.- Wymamrotał do mego ucha, na co złączyłam brwi, lekko zmieszana.
O co mu chodził-- nim mogłam w ogóle o tym pomyśleć, on złapał mnie za biodra i popchnął na szafkę. Jego ciało było ekstremalnie blisko mojego, a jego ręce wędrowały wzdłuż moich boków. Czułam, jak moje tętno przyśpiesza.
Jego dłonie kontynuowały wędrowanie po moim ciele, po rękach, po ramionach i zatrzymały się na moim karku. Patrząc sobie prosto w oczy, oboje głęboko oddychaliśmy. Jego ciepły oddech muskał moje usta, co wysyłało dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa.
Czując jego oddech na swych ostach, poczułam nagły przypływ jakiejś więzi między nami. Wszystko wokół nas stało się niewidzialne, byłam tylko ja i Justin.
-Mogę cię pocałować?- Wyszeptał pomiędzy oddechami. Przyciskał mnie całym swoich ciałem i zaczął delikatnie ocierać się o moją dolną część ciała, powodując, że ogień przeszedł przez moje ciało. Wiedziałam, że byliśmy na pierdolonym korytarzu, ale byłam tak zaczarowana, że po prostu też zaczęłam ocierać się wraz z nim w wolnych ruchach.
-Dlaczego mnie o to pytasz?- Powiedziało łagodnym szeptem, patrząc w jego tęczówki. Powiem wam coś, kiedy spojrzycie w jego oczy, to koniec, już po was. Nie ma wątpliwości. Bo ja właśnie się w nich zgubiłam. One były tak uwodzicielskie i pociągające.
-Oh, Jenny.- Lekki chichot wydostał się z jego ust. -Myślisz, że nie zauważyłam, jak bardzo podobało ci się to, kiedy Liam o to zapytał?- Uniósł brew, jego usta wykonywały ponętne ruchy, kiedy przemawiał.
-Tak.- Powiedziałam na bezdechu, ocierając się o niego trochę szybciej, kiedy poczułam, jak COŚ pomiędzy jego nogami twardnieje.
Chyba na początku nie zrozumiał, ale kiedy wciąż wpatrywałam się w jego usta, w końcu do niego dotarło, że odpowiedziałam na jego pytanie.
Przygryzł wargę i pochylił się. Jego usta były teraz dosłownie milimetry ode mnie. Moje usta dosłownie błagały, by zatopił je w głębokim pocałunku.
I kiedy już miał zamiar to zrobić, zadzwonił dzwonek i wyrwał nas z naszego świata.
Co do cholery się właśnie stało!?
Położyłam ręce na jego klatce, lekko go popychając, bym mogła się uwolnić z tej pozycji, w której mnie trzymał i mogła iść do klasy. Jęknął, kiedy się od niego odsunęłam.
Wyprostowałam mój t-shirt i zobaczyłam, jak kilka chłopaków i kilka dziewczyn wpatrują się we mnie. Oni nad oglądali, prawda? To było tak żenujące. Chciałam zapaść się pod ziemie i żeby oni wszyscy odeszli i zostawili mnie tam samą.
-Dzięki Bogu, że się od siebie oderwaliście, bo już miałam wam powiedzieć, żebyście poszli do jakiegoś schowka, czy coś.- Ashley potrząsnęła głową z rozbawieniem.
Zarumieniłam się i zawstydzona odwróciłam wzrok. Kiedy rozejrzałam się, by zobaczyć jak Justin sobie z tym radził, zauważyłam, że zniknął.
-Gdzie jest Justin?- Zastanawiałam się głośno.
-Myślę, że poszedł do łazienki, bo naprawić swój mały, a raczej duży problem... No wiesz, ten który powstał tam na dole.- Chris dyskretnie wskazał palcem okolice krocza i reszta chłopaków wybuchnęła śmiechem.
-Myślałem, że oni zaczną się tu kochać.- Liam powiedział, a ja zaśmiałam się przed dobór jego słów. On był ZBYT miły. Nawet nie mógł powiedzieć 'pieprzyć' czy coś.
-W każdym razie, lepiej już chodźmy. Do zobaczenia Jenny.- Chris powiedział, po czym on, Zayn, Liam i Ashley pomachali mi i zniknęli w ich klasach.
Stałam tak, po czym wyjęłam z mojej nowej torby -którą Justin dał mi wcześniej w samochodzie- plan lekcji, ale nim mogłam na niego zerknąć, Paige złapała mnie za rękę i ciągnęła wzdłuż korytarza.
-Chemia teraz.- Uśmiechnęła się, ale nadal nie rozumiałam, dlaczego odprowadza mnie do klasy.
-Paige, nie musisz mnie tam prowadzić, wiem gdzie to jest---
-Guh! Jesteś głupia, czy jesteś głupia?- Przekręciła głowę na bok.
-Uhh...- Podrapałam się z tyłu głowy, kiedy nadal szłyśmy przed korytarz, próbując ogarnąć co powinnam na to odpowiedzieć. Ale kurde, to nawet nie było normalne pytanie, więc nie odezwałam się.
-Żartujesz sobie ze mnie?- Paige się zatrzymała. Patrzyła na mnie, jej oczy były szeroko otworzone.
Byłam tak zmieszana. Nie miałam zielonego pojęcia o czym ona gadała.
Może ja NAPRAWDĘ JESTEM GŁUPIA? Moja podświadomość mi podpowiedziała na co zachichotałam. To sprawiło, że Paige patrzyła się na mnie, jakbym była obłąkana.
-Uh okej...- Paige zmrużyła oczy, lekko oszołomiona. -W każdym bądź razie... Jestem razem z tobą w klasie na chemii.- Poinformowała mnie, po czym znów zaczęłyśmy iść przez korytarz.
-Oh? Nigdy cię nie widziałam...- Powiedziałam niezręcznie i wzruszyłam ramionami.
-Hmm... Jak o tym pomyślę, to byłaś na chemii jakoś... umm dwa, czy trzy razy, nie? Więc to chyba dlatego.
-Yeah, chyba tak.- Potwierdziłam, kiwając głową, kiedy doszłyśmy w końcu do klasy. Była już prawie cała wypełniona uczniami.
-Siadasz obok mnie?- Paige zaproponowała, unosząc brew. -Oh, czekaj, pewnie chcesz usiąść obok J.- Jęknęła rozczarowana.
Totalnie zapomniałam, że Justin też był w tej klasie. Rozejrzałam się dookoła, ale go nie mogłam znaleźć. Czy on nadal był w łazience i naprawiał swój duży/mały problem?
Stojąc na przedzie klasy, Paige przyglądała mi się, nadal czekając na odpowiedź.
-Usiądę obok ciebie.- Posłałam jej uśmiech, a ona mnie lekko przytuliła.
-Dzięki. Jesteś słodka.- Wyszeptała mi do ucha. Nie mogłam powstrzymać śmiechu. Nigdy nie myślałam, że spotkam tak przyjaznych ludzi, jak koledzy Justina.
Ale chwila, może oni byli tak samo popaprani po szkole, jak Justin? Moja podświadomość przemówiła.
To spowodowało, że zimny chłód przeszedł mi po plecach.
-Nah, laska siadaj obok mnie, a nie.- Odwróciłam się i zobaczyłam tego samego chłopaka co kiedyś i jego dwóch kolegów, którzy już kiedyś ze mną próbowali flirtować, wszyscy znacząco poruszali brwiami.
To był ten, którego prawie całe ciało było w tatuażach i miał kolczyk w uchu. Nie miałam zamiaru dzielić ławki z tym gównem, więc go po prostu zignorowałam.
Ale wkrótce jego przyjaciel, który wyglądał jak typowa szkolna, piłkarska gwiazda, przemówił. -Kochanie, nie siadaj z nim, albo z nią. Usiądź ZE MNĄ, będzie dużo fajniej.- Zalotny uśmiech pojawił się na jego twarzy.
To już się robi nudne. Odwróciłam głowę do Latynosa, czekając, żeby on wygłosił swoje dzisiejsze gówno, ale on milczał. 'Piłkarz' też spojrzał wyczekująco na niego, myśląc, że coś powie, ale nie. Nic. Nadal siedział i patrzył prosto przed siebie. Proszę, nie mówcie mi, że to kolejny psychol.
Ja i Paige podeszłyśmy do ławki i usiałyśmy obok siebie, wyciągnęłyśmy zeszyty, długopisy i wszystko, czego potrzebowałyśmy.
Uniosłam głowę i zobaczyłam jak Justin wchodzi do klasy. Rozejrzał się dookoła i kiedy zauważył, że siedzę z Paige, kąciki jego ust lekko opadły.
_________________________________
No to mamy 24. Co myślicie?
Jest mi trochę smutno, bo już nie komentujecie tak jak kiedyś *crying*
P.S. PROSZĘ, KLIKNIJCIE CHOCIAŻ RAZ W TĄ REKLAMĘ, TYLE MOŻECIE DLA MNIE ZROBIĆ. :)
Jeśli jesteście na komórce to reklamy są na samiutkiej górze i jest jedna na dole.
proszę? :(
proszę? :(
ilysm xxx
jezu ten rozdział jest taki asdfghjkl
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)
@luvmyjdb
Bssbdbsiabsiddbdjdxd :) niesamowity:) czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńJeeeeju Kocham *_________________* <3
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się nowego rozdziału tak szybciutko. *__* każdy kolejny jest lepszy od poprzedniego. awwww <3 kocham ich, jestem ciekawa jak wszystko potoczy się dalej. :3 @mischievus
OdpowiedzUsuńBOSKIEEE ! LOVEEE 4-EVER Ahgjfghdfjdffhkoufddhjiggrjjigijvijcjg <333
OdpowiedzUsuńAwwww... Świetny. Czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńjxnmcgkn <3 piękny ! :D
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwww <333
OdpowiedzUsuńwow . chcę następny ! :* :*
OdpowiedzUsuńBOZE JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU AWWWWW. ONI WSZYSCY SĄ TACY SŁODCY ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZawsze klikam w reklamy dla Ciebie <3 Ło kurwa... Jebać to, jednak przechodzę na #teamPRZEŚLADOWCA a teraz właściwie chyba #teamBIEBER xd Tłumacz, kocham Twoje tłumaczenie <3 / @chelshsh
OdpowiedzUsuńqnbnxzmxsz będę od dziś taka miła jak Liam. I powiem że ten rozdział był świetny choć wolała bym wyrazić to nieco inaczej :D Rozdział świetny jak zwykle :) Czekam na kolejny. / @Jerrylolly234
OdpowiedzUsuńoooo o.O zboczzency, ale slodkie. cxekam na 25 :D
OdpowiedzUsuń@DreamJariana
the best chapter ever
OdpowiedzUsuńOmg co to bylo na tym korytarzu O.o Az goraco mi sie zrobiloXD Czekam na kolejny:)
OdpowiedzUsuńNo to Jenny zaszalała
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahahahaahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, nie mogę z Liama ^.^
OdpowiedzUsuńA Jenny z Justinem... mrrr, gorrąco *.*
I tak się zasmucił jak zobaczył że siadła z Paige, aww :)
Dziękuję, nie mogę się doczekać kolejnego :)
Buziaki <3
@aania46
agsajakjgah *_* Tyle jestem w stanie powiedzieć ! Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńOMGGGGG hahahha jaram się jak dzieciak :O Najlepszy rozdział EVER.!!! Nie mg. doczekać się nowego :***
OdpowiedzUsuńOmg no cud :-D kocham :-)
OdpowiedzUsuńcudowne hgdhasdghasdgashdgashdsdgasdgaghasdfasg
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie, Justin jest taki awdasdiusgdiusfd *.*
OdpowiedzUsuń@mycanadianbooy
DRUGA XD OMG TEN ROZDZIAŁ JEST JFGJHFGHCFHFIGJHJHGJHORKIDT CHCE KOLEJNY *-* @_alexandraa1DJB
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny . kocham cię <3
OdpowiedzUsuńNie komentujemy, bo jesteśmy pewni, zę wiesz, że czytamy :33
OdpowiedzUsuńja już chcę kolejny rozdział! omg dlaczego one są takie krótkie? :<
OdpowiedzUsuńJUSTIN *_*
Haha świetne to jest !! Nie mogę się doczekać nowego rozdziału <3 @bieber_stach
OdpowiedzUsuńto trochę smutne, że teraz nagle zaczeło ci zależeć na tym, żebyśmy klikały w reklamy, żebyś ty zarobiła przez to kasę.. nie dziw się że już tak nie komentujemy jak kiedyś
OdpowiedzUsuńa dlaczego nie? myślę, że jeśli jest taka możliwość? smutno mi się zrobiło przez ten komentarz, kurde:((
Usuńa ile na tym zarabiasz?
Usuń0,15 gr od kliknięcie chyba jest, nie wiem jak to naliczają :)
UsuńNie mogę doczekać się kolejnego <333
OdpowiedzUsuńdhgbdfjvbhdfb świetny rozdział <3 Czekam na kolejny omg jsdnvksdvnkjfd
OdpowiedzUsuńMrrah!! Rozdzial cuuuuuudo!! ;3 i ta akcja n korytarzu xD maly/duzy problem hahahhahahha jeblam xD
OdpowiedzUsuń@Mychoiceleks
Kiedy kolejny, kiedy kolejny?!??!?!?! kocham Cię, za to że to tłumaczysz, to jest piękne <3
OdpowiedzUsuńKocham!!! jesteś najlepszym człowiekiem na ziemi! @EachDayIsDrive
OdpowiedzUsuńO matko czekam na kolejny !! <3
OdpowiedzUsuńMasz komentarz, żebyś nie płakała :)) a tak na serio to zajebisty.. podniecający ! Smutny Justin.. ;C kiedy następny? :)
OdpowiedzUsuńKisses, Aly x
aawww mega *.* czekamy na kolejny ! <3
OdpowiedzUsuńwspianiały rozdział!
OdpowiedzUsuńreklamy kliknięte! ♥
@ShawtyManeJB98
ps. przepraszam, że wcześniej nie komentowałam, ale coś mi się popsuło i nie mogłam dodawać na blogspocie w ogóle :(
Super rozdział. Kiedy kolejny? <3
OdpowiedzUsuńLiam dojebał hahahahaha.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to omfg ;o ♥
@iBeebs_
czemu taki krótki ;c Ale jak zwykle cudowny ♥ ! Czekam na nn ;))
OdpowiedzUsuńOhh! Oni są tacy słodcy <3
OdpowiedzUsuńA sobie tak po cichu liczyłam, że J. usiądzie z Justinem i zrobi mu laskę na lekcji :D
UUUUUUU Jusssssss ty biedaczku ;c hahhaha xd super rozdział i dziękuję bardzo za tłumaczenie ;***
OdpowiedzUsuń@Alice1SS
Pytanko: Czy będziesz tłumaczyć coś jeszcze po zakończeniu tego bloga? :)
tak :))
UsuńO a wiesz juz co bd tlumaczyc.? Bo ja znalazlam ciekawe ff na jbff ale sama nie dam rady go tak dobrze przetlumaczyc jak ty to robisz:)
Usuńnie zastanawiałam się jeszcze nad tym, wysyłajcie mi linki <3 x
Usuńhttp://justinbieberfanfiction.com/viewstory.php?sid=32610. To jest to ff co znalazlam:)
Usuńsuper <3
OdpowiedzUsuńkocham to tłumaczenie *___________* ♥
OdpowiedzUsuńKOCHAM *_*
OdpowiedzUsuńPytanko: ile rozdziałów ma to powiadanie w orginale ?
GENIALNEE !!! KOCHAM KOCHAM KOCHAM <33
OdpowiedzUsuńZajebiaszczy ! ♥
OdpowiedzUsuńzarąbisty rozdział :* i ta akcja na korytarzu. *-*
OdpowiedzUsuńpo prostu super !
nie mogę doczekać się następnego <3
zapraszam;
www.ryzykujac-zycie.blog.pl
ŚWIETNY ROZDZIAŁ! TŁUMACZENIE MEGA <3 JUSTIN I JEGO MAŁY/DUŻY PROBLEM OMG HAHAHAHAHAHAHAHA XD
OdpowiedzUsuńsuper nie mogę się doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuńTłumaczysz po prostu bosko
OdpowiedzUsuńi gdzie są te reklamy bo u mnie nic nie ma
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Justinem, ale to tlumaczenie stawia go w zupelnie innym swietle. Awh. Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu!
OdpowiedzUsuń~Moly, xx
rozdział po prostu boski, kocham to tłumaczenie. :3 i ta akcja, po prostu jedno wielkie WOW !
OdpowiedzUsuńzdobyłaś kolejnego czytelnika, nawet mojemu chłopakowi spodobało się ta historia. czekam na kolejny. xox
To opowiadanie jest poprostu ZAJEBISTE ! JEST INNE NIZ WSZYSTKIE , MOWI O CZYM INNYM JEST CIEKAWE I EKSCYTUJĄCE PROSZE DODAWAJ CZESCIEJ , KOCHAM <33333
OdpowiedzUsuńDodam koma :)
OdpowiedzUsuńCzytam twojego bloga po nocach...ale tata zabrał mi wczoraj telefon więc nie mogłam nic napisać tobie:( Siedzę sobie na kompie i myślę co zrobić...głupia ja-Przeczytam sobie twojego bloga-zajęło mi te myślenie 15 min :D
Co sądzę o twoim blogu?
Jest zarąbisty!Kocham ten blog :) Czekam na kolejny rozdział...mam nadzieję,że tata odda mi telefon...to przeczytam sobie go jutro w nocy :)
Pozdrawiam Ola :) -twoja WIERNA czytelniczka :**
Zdecydowanie najlepszy "mały/duży problem" Justina ;)
OdpowiedzUsuńTe rozdziały robią się coraz lepsze jest coraz więcej przyjemnych interakcji między Jenną a Justinem i to uwielbiam :)
@TeleDul
Cuuudne..*-* bdsyjcbgnudnfbgcny ;3
OdpowiedzUsuńW.s.p.a.n.i.a.ł.e. <3
OdpowiedzUsuńpoklikane ;)
OdpowiedzUsuńpoklikane :)
OdpowiedzUsuńCudne
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaiłam się do tego,że codziennie w nocy czytam to opowiadanir. Jakoś nie wyobrażam sobie żebyś mogła to skończyć:c a ile rozdziałów ma całość???*_____________________* cieplutko pozdrawiam :* ~pamelson
OdpowiedzUsuńHaha! Cudowny rozdział! Czekam na kolejny x
OdpowiedzUsuńnie wierze że to powiem ale Justin w tej postacie mnie jara na prawde i to bardzo ta akcja na korytarzu o kur,... wodyyy poproszę. I prosze o kolejny pewnie w następnym będzie coś więcej bo oboję są najarani..
OdpowiedzUsuńdalej się nie mogę pogodzić z tym że ona tak potrafi przeciez on ją kurwa zgwałcił ona tego nie pamięta czy co i zabił jej chłopaka.. nie rozumie
OdpowiedzUsuńteż tego nie rozumiem
Usuńkiedy kolejny rozdział?! <3
OdpowiedzUsuńjutro <3
UsuńUgh! Kolejny fajny rozdział <3
OdpowiedzUsuńcudowny <3 kocham <3
OdpowiedzUsuńAfghasgas <3 czekam na kolejny. :))
OdpowiedzUsuńjakie to bylo slodkie takie mega aww czekam na kolejny z niecierpliwoscia
OdpowiedzUsuńOhhh Jus był smutny bo z nim nie usiadła w ławce. sooooooo cute hihi:*** akcja na korytarzu bylaaaa meeega seksowna;) chcialoby sie tak haha
OdpowiedzUsuńJestessss cudowna wielkie dzieki za wsxystko!!!! :***** Zakładam twoj oficjalny fandom na TT. Czekam na prozycje nazwy:*@dianee2805
OdpowiedzUsuńnvdfjbnfjhbjhbhj <33333
OdpowiedzUsuńJaakaa scena na korytarzu omgfh jsadhksahdjkahsdajhkdjhasdkhadkjasdhakjshdkahsdkjsah jesem szczęśliwa oomomom <3
OdpowiedzUsuńgenialne to jest! ale nadal nie rozumiem.. jak ona mogła tak szybko zapomnieć o tym gwałcie i zabójstwie jej chłopaka? :C troche smutne ale JUSTIN OOHOHOHO *o* jest coraz lepszy :D
OdpowiedzUsuńfrgemvoitbdumicsdmc,fjdlxicrd <33 CZekam nn <3
OdpowiedzUsuńJej oni są tacy słodcy . <3
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejny *.*
jejku, to był przepiękny rozdział <3 zakochałam się normalnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za tłumaczenie, jesteś cudowna, całuski, @morelowaa
aww kocham ich *-* i ciebie za to tłumaczenie
OdpowiedzUsuńomggggg uwielbiam to czytac <333
OdpowiedzUsuńKOCHAM TOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO <333333333333333
OdpowiedzUsuńOMB ! <3 Jakie koffane :D Kocham to tłumaczenie ! Ciekawe jaka będzie reakcja Jusa ♥ ! Czekam nn ! :*
OdpowiedzUsuńten rozdzial jest super.ciekawa jestem co bedzie w kolejnym.dodasz dzisiaj? ;)
OdpowiedzUsuńchyba nie, bo jbff jest zablokowane i nie mam skąd wziąć rozdziału :((
UsuńPrzepraszam nie było mnie cały weekand a przed też nie mialam kiedy czytać ale teraz nadrabiam xoxo
OdpowiedzUsuńS.xx
Omg, kocham to! *.*
OdpowiedzUsuńniech jak najszybciej odblokuja jbff :D nie moge sie doczekac kolejnego x
Awwwww:* oni są tacy słodcy<3
OdpowiedzUsuńKocham cie<333 dzięki wielkie ze to tłumaczysz;*
jezu, dopiero dziś zaczęłam czytać to tłumaczenie i od razu je pokochałam ♥ przeczytałam wszystko w jeden dzień. od początku byłam w #teamPRZEŚLADOWCA haha :D. jezu genialnie tłumaczysz. o i ten gorący moment w rozdziale ^^ haha jestem zboczona XD jejciu nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. dziękuję, że to tłumaczysz ♥ KOCHAM CIĘ jezu ale się rozpisałam XD nie mogę przestać pisać haha. ff i jego tłumaczenie jest genialne ♥
OdpowiedzUsuńcudowne! ♥
OdpowiedzUsuńklikałam w reklamy aż nie dostałam limitu otwartych kart i tak 3 razy c:
OdpowiedzUsuńto kiedy dodasz kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńMega zajebiste super świetne
OdpowiedzUsuńi już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :**
zajebiste
OdpowiedzUsuń